Dom za miastem czy mieszkanie w mieście?

Jest to odwieczny dylemat osób planujących zakup własnego lokum lub przeprowadzkę. To trudny wybór, bo obie opcje mają pozytywne i negatywne strony, a niewiele osób może sobie pozwolić na posiadania domu i mieszkania jednocześnie. W związku z tym postanowiliśmy przygotować wpis, który przedstawia wady i zalety obu możliwości i pomoże dokonać tego ważnego wyboru.

Wady i zalety mieszkania w mieście

Jedną z największych zalet posiadanie mieszkania w mieście jest lokalizacja. Można kupić mieszkanie w centrum miasta lub na obrzeżach, które są znacznie spokojniejsze i często dobrze skomunikowane. Dzięki temu bez względu na to, czy posiada się własny samochód, czy korzysta się z komunikacji miejskiej, można szybko dojechać do pracy. Poza tym warto wspomnieć o bogatej dostępności placówek rozrywkowych, edukacyjnych czy sportowych.

Mieszkanie w bloku lub apartamentowcu jest wygodne, ponieważ nie trzeba sobie radzić samemu z awariami ogrzewania lub elektryczności czy dbaniem o ogród. Warto też wspomnieć, że mieszkanie może być dobrą inwestycją, ponieważ ich ceny ciągle rosną. Jeśli właściciel zdecyduje się na sprzedaż mieszkania, to zazwyczaj nie ma z tym problemu, bo w większych miastach zawsze znajdą się nabywcy. Zamiast sprzedawać można także wynająć mieszkanie, jest to szczególnie opłacalne w miastach akademickich lub atrakcyjnych turystycznie.

Oczywiście mieszkanie w mieście ma też wady. Niektórym mieszkańcom może brakować własnego ogrodu, nawet duży balkon nie zastąpi kawałka trawnika i rabat z kwiatami. Mieszkanie w mieście ma także wady, wśród nich wymienia się m.in. hałas z ulicy, uciążliwych sąsiadów i smog. Nowe mieszkania są co prawda projektowane w taki sposób, aby wady te zminimalizować. Instaluje się lepsze okna, ściany międzylokalowe  buduje się z dźwiękoszczelnych materiałów, wentylacja jest wspomagana mechanicznie. Niemniej blok naprzeciwko, nawet pomalowany na zielono, to nie ściana lasu.

Czy dom za miastem faktycznie zapewni sielskie życie?

Dom za miastem często kojarzy się ze spokojnym życiem na łonie natury. Niezaprzeczalnie gwarantuje on większy kontakt z przyrodą. Własny ogród to dodatkowa zaleta. Jeśli wybierzemy dom na dużej działce to dodatkowo odseparuje nas od sąsiadów. Własny ogródek warzywny, oczko wodne, grillowanie, plac zabaw dla dzieci czy basen to tylko kilka pomysłów na wykorzystanie wolnej przestrzeni. Kolejnym plusem jest cisza i spokój oraz brak odgłosów ulicy i dźwięków dobiegających od sąsiadów. Ponadto jesteśmy właścicielem domu, a nie współwłaścicielem ułamkowym budynku wielorodzinnego. To wszystko jest prawdą i niezaprzeczalną korzyścią z posiadania domu, niestety mieszkanie w domu nastręczyć może pewnych kłopotów i generować dodatkowe koszty. Nie ma tam co prawda wspólnoty mieszkaniowej z jej trudnościami w podejmowaniu decyzji, opłat na administrację, kosztów sprzątania klatki schodowej itd. To daje poczucie wolności, bo nikt nam niczego nie narzuca. Z drugiej jednak strony wszystkie te czynności musimy robić sami. Nie zadzwonimy do administracji z pretensjami, że chodnik jest nieodśnieżony, klatka brudna, a mechanizm otwierania bramy zacina się. Jesteśmy właścicielem domu, więc musimy kupić łopatę do odśnieżania i sami odśnieżyć podjazd (i chodnik dookoła domu też), sami musimy zamówić serwisanta do bramy lub naprawić mechanizm samodzielnie. Ktoś powie, że to nic strasznego, taka jest po prostu cena wolności i bliskości natury. Niestety, jest jeszcze coś o czym nie powinniśmy zapominać, decydując się na domek za miastem. Dojazdy! Do pracy, z dziećmi do szkoły, na zajęcia pozalekcyjne, wypad do kina, kolację w restauracji, a także do lekarza.

Podsumowując, mieszkanie zapewnia większy komfort i wygodę, wiążę się z mniejszymi wydatkami i pozwala oszczędzić czas na dojazdy. Dom ma swoje zalety, jednak wymaga od nas większego zaangażowania i pochłania więcej czasu na dojazdy. Kompromisem jest domek w bliskości miasta, tak żeby można było korzystać z uroków mieszkania we własnym domu, bez konieczności rezygnacji z zalet miejskiego życia.